Łączna liczba wyświetleń

piątek, 13 września 2013

Jako młoda matka nie ma zbyt wiele wolnego czasu . A gdy ma, to .... biega

Ciągle w ruchu - czyli Aneta Zając znana z roli Marysi w "Pierwszej miłości" .
Przeczytajcie ten świetny wywiad, który pojawił się dzisiaj w magazynie Kropka tv :)

Co się będzie działo w nowym sezonie "Pierwszej miłości" ?
Moja postać będzie przeżywała różne zawirowania, znajdzie się na zakręcie miłosnym . W ostatnich odcinkach przed wakacjami widzieliśmy, jak zawiodła się na Hubercie.Nie wiem, czy wybaczy mu zdradę, bo o tym zadecydują scenarzyści . Sama z zaciekawieniem czytam scenariusze, aby dowiedzieć się, co dalej . Mam nadzieję , że widzom nowy sezon również się podoba .

Nie jest Pani zmęczona postacią Marysi ? Gra ją Pani już 9 lat !
Marysia mnie na każdym kroku zaskakuję . Scenarzyści dbają o to, żebyśmy nie czuli zmęczenia postacią. Poza pracą w serialu mam ostatnio wiele propozycji udziału w różnych akcjach charytatywnych .
Ostatnio miałam zaszczyt pełnić rolę Patrona Teatru Myszki Norki na Festiwalu Integracji "Bez Granic" Fundacji Zdążyć z Pomocą .

Jak się pani pracuję na planie serialu ?
Przez te 9 lat pracy na planie miałam możliwość spotkania się z wieloma wspaniałymi ludźmi . Część z nich to moi przyjaciele.

Za nami lato. Miała Pani chwilę, żeby odpocząć ?
Oczywiście, że tak ! Wyjechałam nad morze , a potem na Mazury . Już wcześniej zauważyłam, ze w Polsce najcieplejszym miesiącem jest czerwiec, a ja miałam wakacje od maja do początku lipca, kiedy to rozpoczęliśmy pracę nad kolejnym sezonem "Pierwszej miłości" .

Jak spędza Pani wolny czas ?
Mój czas wolny zaczyna się po 22.00 . Od wiosny systematycznie biegam, cały czas wydłużając moją trasę . Uwielbiam biegać, daje mi to poczucie, że walczę i wygrywam sama ze sobą. Po takim wysiłku czuję się bardzo dobrze. Wzięłam już udział w dwóch biegach kobiecych na 5 km .

Od dawna jest Pani aktywna fizycznie ?
Zawsze ciągnęło mnie w stronę sportu . W dzieciństwie miałam możliwość trenować skoki w dal .Potem była jeszcze siatkówka i biegi na 100 m . Jednak z żadnym z tych sportów nie wiązałam swojej przyszłości, raczej podstawą było czerpanie przyjemności z ich uprawiania . Tak jest i obecnie z moim bieganiem.Penie nie zaczęłabym przygody z bieganiem, gdyby nie brat i inni znajomi . Trochę im zazdrościłam, a jestem z natury taką osobą, że jeśli ktoś mi w czymś zaimponuję, to też chcę tego spróbować .

Jaka jest inna forma spędzania przez Panią wolnego czasu ?

Dużo ostatnio czytam, ale zawsze jest to kosztem snu, bo chcę przeczytać książkę w jeden wieczór. Jeżdżę rowerem, bo wreszcie mam spod domu ścieżkę rowerową do Powsina. Teatr i kino wtedy , gdy komuś uda się mnie wyciągnąć z domu . Kiedyś nie wyobrażałam sobie lata bez Mazur o żagli. Dawno nie pływałam, ale w tym senonie udało się.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz